Narodziny dziecka i zostanie mamą jest jednym z najbardziej wymagających doświadczeń w życiu kobiety. Życie to zmienia się bowiem o 180 stopni. Już nie jesteś kobietą w ciąży, tylko kobietą z dzieckiem, tracisz swoją niezależność na rzecz bycia w ogromnej, symbiotycznej wręcz zależności z malutkim człowiekiem. Jest to zupełnie nowa rola i nowa tożsamość. Rola i tożsamość matki. Wydanie na świat nowego życia może być doświadczeniem tyleż ekscytującym, co przerażającym. Na początku wspólnej drogi może pojawić się wiele trudności, ale nie muszą one zakłócać odkrywania piękna macierzyństwa.
Emocje okołoporodowe
Poród jest takim wydarzeniem, którego się nie zapomina. Nawet jeżeli przebiega w przyjaznej atmosferze, z poszanowaniem rodzącej i w taki sposób, że młoda mama może mieć z porodu dobre wspomnienia, to zawsze będzie to doświadczenie ogromnie wymagające i fizycznie i emocjonalnie, mające wpływ na to, jak kobieta będzie sobie radzić w pierwszych tygodniach z dzieckiem. Poród i czas w szpitalu po porodzie to czas ogromnej zależności i obnażenia, również emocjonalnego. Jesteśmy zdane jest w dużym stopniu na personel medyczny i w jakimś sensie nasza decyzyjność jest ograniczona. Taki stan może budzić lęk, niepokój, złość, niezrozumienie, samotność, a nawet rozpacz czy bezradność. Może, ale oczywiście nie musi. Pewnym jest natomiast, że kobieta w sytuacji okołoporodowej wymaga i zasługuje na szczególną empatię, szacunek, zrozumienie i opiekę. Masz prawo tego oczekiwać.
Emocje poporodowe
Nawet jeżeli na co dzień dobrze radzimy sobie ze stresem, odnosimy sukcesy, jesteśmy zorganizowane, to po porodzie możemy czuć się zagubione, przytłoczone, niepewne. Możemy wielu rzeczy nie rozumieć, wielu możemy się bać, wyolbrzymiać, reagować z wrażliwością i nadwrażliwością. I mamy do tego prawo. Może tak być, że jakiś przypadkowy komentarz będzie dla nas bardzo bolesny, albo zaskoczy nas intensywność naszych reakcji.
Zdarza się, że po porodzie czujemy się na powrót małymi dziewczynkami, wymagającymi opieki. Znany amerykański pediatra Thomas B. Brazelton w swojej książce „Rozwój dziecka 0-3” przywołuje badania prowadzone na japońskim archipelagu Gotô. W tamtejszej kulturze młoda mama przez miesiąc po urodzeniu dziecka pozostaje wraz z dzieckiem w łóżku, okryta kołdrą, a bliscy się nimi opiekują. Kobieta wówczas jedynie karmi dziecko i odzyskuje równowagę, pozostając przez ten czas niejako w roli małej dziewczynki po to, by gromadzić siły do podjęcia innych matczynych obowiązków. Zdanie „potrzeba całej wioski, aby wychować jedno dziecko” nabiera tutaj ciekawego znaczenia.
Żałoba po starym życiu
Na początku macierzyńskiej drogi typowymi reakcjami emocjonalnymi są smutek, żal, przygnębienie, poczucie osamotnienia. Zostanie mamą, prócz zyskania i przywitania nowego życia, oznacza także utratę dotychczasowego, co wymaga dostrzeżenia, odżałowania i zaakceptowania tej straty. Musimy się z tym pogodzić. Tylko wtedy będziemy mogły cieszyć się macierzyństwem w pełni. Zanim to jednak nastąpi, naturalną reakcją na tę utratę będzie żałoba, w której obraz wpisany jest depresyjny nastrój i tak zwany „baby blues”. Jest to czas na dojście do siebie, oswojenie się z nową rzeczywistością, regenerację po trudach porodu.
CZYTAJ TAKŻE: Jak rozmawiać z kobietą w porodzie
Uczenie się dziecka
Zdarza się, że zakochujemy się w swoich dzieciach „od pierwszego wejrzenia” i od razu jesteśmy w nie zapatrzone jak w obrazek. Ale zdarza się również, że musimy na tę miłość trochę poczekać. Macierzyństwo jest trudne. Jest wymagające. Czasami jest tak, że jesteśmy w stanie, jak pisze jeden z najbardziej cenionych pediatrów i psychoanalityków Donald W. Winnicott w książce „Dziecko, jego rodzina i świat”: możesz tylko lubić swoje dziecko, nie musisz pokochać go od razu. Miłość przychodzi z czasem, w miarę codziennej troski i opieki, w miarę udanych kontaktów, pierwszych uśmiechów.
Na początku masz prawo nie wiedzieć. Nie wiedzieć czy w Twoich piersiach jest odpowiednia ilość pokarmu, czy dziecko się najada, co oznacza jego płacz, jak je trzymać. Można nie wiedzieć. I naturalnym jest pojawiające się wówczas poczucie winy, a czasem też złość na dziecko. W trudnej sytuacji początków macierzyństwa te emocje są typowe. A żeby było ciekawiej mieszają się z ekscytacją, radością czy euforią. Tak już mamy.
Czuję złość. Czy jestem dobrą matką? O matczynym poczuciu winy
Ogrom zmian jakie niesie za sobą doświadczenie macierzyństwa powoduje wiele sprzecznych emocji, prawdziwy emocjonalny chaos czy wręcz rollercoaster. Pojawiające się w obliczu zmęczenia, przytłoczenia, frustracji trudne uczucia wobec dziecka, takie tak złość, irytacja, niechęć, choć najczęściej chwilowe (i zupełnie naturalne) mogą budzić lęk i wstyd prowadząc do poczucia winy. Jeśli uda Ci się uświadomić sobie, że to tylko uczucia (a nie realne zamiary czy czyny), że pojawiają się one obok, a nie zamiast uczuć miłosnych, będziesz w stanie z troską, czułością i satysfakcją opiekować się dzieckiem, nie walcząc ani nie tłumiąc nieprzyjemnych emocji, do których masz przecież prawo.
Może to być duże wyzwanie, żebyś pozwoliła sobie na takie trudne uczucia, zwłaszcza kiedy zewsząd oczekuje się od matek, że będą przeżywały bezgraniczne szczęście, macierzyństwo nie będzie powodowało cienia rozczarowania, a one same staną się oazami spokoju potrafiącymi ukoić każde marudzenie dzieci nie reagując przy tym irytacją czy frustracją. Doświadczanie sprzecznych emocji jest niekomfortowe, jednak zupełnie normalne i wynika ze specyficznej sytuacji, jaką jest żegnanie się ze starym życiem i witanie nowego. Akceptacja tych przeżyć, umiejętność rezygnacji z tego, co było normalne w ciąży, a stało się niedostępne po urodzeniu dziecka i przeżycie tęsknoty za „tym, jak było” jest kluczowe dla odzyskania równowagi.
Na koniec
Myślę, że sformułowanie „stawanie się matką” lepiej niż „zostanie matką” oddaje istotę macierzyństwa, które w gruncie rzeczy jest procesem. Uczymy się nowej sytuacji, swojego dziecka i siebie w nowej roli. Mimo wszechobecnej presji i oczekiwań, że będziemy sobie od początku świetnie dawać radę i nie narzekać pamiętajmy, że nie ma nic złego w proszeniu o pomoc, w pojawiających się od czasu do czasu trudnych emocjach, w poczuciu przytłoczenia, bezradności i niepewności.
Mamo, możesz czuć:
- Radość
- Szczęście
- Euforię
- Dumę
- Lęk
- Przerażenie
- Rozdrażnienie
- Irytację
- Złość
- Smutek
- Niepewność
- Zmęczenie
- Chaos, zamęt, niepokój
Autor: Marta Knapińska-Chłodnicka