Wiele rzeczy spędza sen z powiek przyszłym mamom. Czy poród będzie strasznie bolał, czy dziecko dostanie przyzwoitą ocenę Apgar i czy wszystko potoczy się po naszej myśli. Czym wobec tego jest z pozoru tak prozaiczny temat jak rozstępy? Cóż, w ciąży to ten właśnie problem urasta do rangi wroga publicznego nr 1. Przynajmniej wobec naszej urody.
Zacznijmy od definicji – ta informuje nas, że termin „rozstępy” należy łączyć ze smugami pojawiającymi się na skórze w tych rejonach, które są najbardziej podatne na rozciąganie. Jedna taka pręga może mieć od kilku do kilkunastu centymetrów długości i przybierać różne kolory w zależności od tego, czy jest nowym nabytkiem, czy też szpeci naszą skórę już od jakiegoś czasu. Nowopowstałe rozstępy przybierają barwy sino czerwone, później nieco bledną, stają się białe i wąskie. Niestety nie znikają na zawsze, dlatego lepiej zapobiegać ich powstawaniu, niż toczyć walkę z wiatrakami w momencie, gdy niezbyt eleganckie pręgi zagoszczą na stałe na naszej skórze.
Kiedy pojawiają się brzydkie smugi?
Oczywiście, rozstępy nie dotyczą tylko kobiet w ciąży, gdyż pojawiają się wtedy, gdy nasze ciało nabiera zbędnych kilogramów lub zaczyna gwałtownie rosnąć. Stąd statystyki odnoszące się do grup ryzyka. Sino czerwone smugi zaczynają pojawiać się najczęściej wśród przyszłych mam – średnio ponad 80% przypadków ma do czynienia z tym problemem. Jednak już 60% dziewcząt i 40% chłopców w wieku dojrzewania boryka się z pojawiającymi się rozstępami. Te występują również na skórze osób otyłych oraz wśród kulturystów zbyt intensywnie rozwijających swoją muskulaturę. Niestety wciąż najliczniejszą grupą ryzyka są kobiety w ciąży ze względu oczywistego – w ciągu 9 miesięcy skóra rozciąga się nie tylko w obszarze brzucha, ale również na piersiach. Gdyby dodać do tego faktu jeszcze zbyt dużą ilość kilogramów przybywających w ciąży, brzydkie smugi mogą przenieść się na pozostałe obszary ciała.
Jak tworzą się rozstępy?
Sino czerwone smugi na skórze powstają wtedy, gdy substancje zawarte w skórze zaczynają pękać w wyniku nadmiernego naprężania. To właśnie włókna kolagenowe oraz elastyna, normalnie odporne na rozciąganie, w okresie ciąży są znacznie osłabione. I tu do gry wchodzi właśnie niechlubna burza hormonów – kora nadnerczy zaczyna produkować dużo większą ilość hormonu zwanego kortyzolem, który wpływa na osłabienie włókien kolagenu. Te ostatnie reagują więc pękaniem, które owocuje powstawaniem blizn na naszej skórze. Po porodzie gospodarka hormonalna wraca do normy, jednak ślady po rozstępach żyją własnym życiem. A to z pewnością kolejny argument przemawiający za tym, by uruchomić cały szereg czynności zapobiegających pojawieniu się niechcianych smug.
Walczmy z rozstępami
Nie da się zapobiec powiększaniu rozmiaru brzucha w trakcie ciąży, lecz możemy mieć wpływ na to, by masa ciała nie zwiększała się ponad przyjętą normą. W ramach działań zapobiegawczych najlepiej prowadzić zdrowy tryb życia – nie przesadzać z kalorycznością posiłków ani z siedzącym trybem życia oraz wdrożyć konieczne zabiegi pielęgnacyjne. Jeśli mimo to na naszej skórze wykwitną sino czerwone pręgi, to przynajmniej ograniczymy ich zasięg i wielkość. Dobrze, by naszym codziennym nawykiem stało się wykonywanie witalizującego masażu tych partii skóry, które są narażone na rozciąganie. Możemy zatem wykonywać powolne ugniatanie ciała, które wpłynie na lepsze ukrwienie tych części, a poza tym masować uda czy pośladki za pomocą specjalnej rękawicy pod prysznicem.
Kremy przeciw rozstępom – działają?
Możemy, a w zasadzie powinnyśmy sięgnąć po któryś z szeroko dostępnych na rynku kosmetyków przeciwko rozstępom. Ważne, by stosowany preparat zawierał substancje pobudzające wytwarzanie kolagenu oraz witaminy A, C i E działających pozytywnie nie tylko na lepsze ukrwienie, ale również przyspieszające odbudowę skóry. Najlepiej wmasowywać je w zagrożone partie nawet dwa razy dziennie. Nie wszystkie kremy można stosować w okresie całej ciąży, stąd należy uważnie czytać załączoną instrukcję czy dany specyfik jest wskazany już w pierwszym trymestrze ciąży. Oprócz wcierania kremów, warto jest również zwrócić się w kierunku peelingów oczyszczających – muszą być one bardzo lekkie i wykonywane niezwykle delikatnie, szczególnie na brzuchu. Takie przygotowanie skóry pozwoli na bardziej efektywne wchłonięcie się kremu przeciwko rozstępom.
Wizyta w gabinetach kosmetycznych
Jeśli chcemy sięgnąć po bardziej skuteczną broń przeciwko rozstępom, pomoc znajdziemy u kosmetyczki. Ostatnio niezwykle popularnym zabiegiem stosowanym przez przyszłe mamy, jest endermologia, która polega na zastosowaniu masażu przy pomocy specjalnych głowic wyposażonych w dwa obracające się wałki. Tego rodzaju zabieg jest bezpieczny, a co więcej pobudza angażowane obszary do szybszego pozbywania się zbędnych składników spod warstwy skórnej. Dzięki serii masażu endermologicznego skóra staje się bardziej ukrwiona, proces przemiany materii ulega przyspieszeniu, a cząsteczki tłuszczu rozbiciu. Seria kilkunastu zabiegów jest w stanie przynieść identyczne rezultaty, jak w przypadku kobiet podających się liposukcji, czyli odsysaniu tłuszczu. Pierwsze efekty są widoczne po ok. 8 masażach, jednak zaleca się przeprowadzenie od 15 do 20. Przykładowo w Poznaniu cena jednego zabiegu w pakiecie piętnastu w specjalnym stroju wynosi:
- Instytut SPA&Prestige – 75 zł
- Salon Urody &SPA Natura – 90 zł
- Mona Lisa Klinika Urody – 100 zł
- La Lumiere Galeria Urody – 93 zł
- Zen SPA – 86 zł
- Sensuelle – 100 zł (za pojedynczy, bez pakietu)
Innym rekomendowanym zabiegiem są okłady, maseczki i peelingi. Kosmetyczka przeważnie stosuje substancję składającą się z istnej burzy witamin, która jest wmasowywana w skórę, a następnie przykrywana maseczką gipsową. Taka skorupa pozwoli maseczce na efektywne wchłonięcie się. W przypadku niezwykle opornych rozstępów można jeszcze zastosować serum, które będzie odbudowywać zniszczone włókna kolagenu.
Zdjęcie pochodzi z poznańskiego Instytutu Urody SPA&Prestige
