Do prawidłowego rozwoju niemowlę potrzebuje bodźców płynących ze środowiska zewnętrznego. Chodzi tutaj zarówno o stymulację ruchową, jak również wszelkie wrażenia zmysłowe. W pierwszym roku życia dziecko uczy się m.in. reakcji na bodźce wzrokowe, słuchowe, zaczyna poznawać smaki, zapachy, rozróżniać ułożenie swojego ciała w przestrzeni, kształtuje się u niego umiejętność rozpoznawania dotyku, temperatury, bólu. Maluch musi zintegrować odbierane wrażenia zmysłowe ze zmianami zachodzącymi w jego rozwoju ruchowym oraz działającymi na jego ciało odruchami. Jest to złożony proces, dlatego zadaniem rodzica jest zapewnienie malcowi jak najbardziej komfortowych warunków rozwoju, jak również rozważnej stymulacji.
Układ nerwowy niemowlęcia jest niedojrzały, a większość docierających do niego informacji jest zupełnie nowych. Dlatego niezwykle istotne jest ostrożne dozowanie bodźców małemu dziecku. Szczególną rozwagę należy zachować jeśli jednocześnie angażujemy kilka zmysłów dziecka, np. silnie stymulujemy układ przedsionkowy (ruch ciała w przestrzeni) przy jednoczesnym dostarczaniu wrażeń wzrokowych i słuchowych. Oczywiście nie zawsze musi to na dziecko zadziałać negatywnie, zależy to m.in. od indywidualnych cech malucha. Należy mieć jednak na uwadze, że takie silne bodźcowanie może wywołać u dziecka zawroty głowy, mdłości, spowodować, że niemowlę będzie miało problemy z zaśnięciem. Zresztą wielu rodziców jest świadomych tego, że jeśli chcą uspokoić swojego maluszka, to rzadko osiągną to przez jednoczesne bujanie dziecka, śpiewanie piosenki i potrząsanie przed jego oczami grzechotką. To zdecydowanie za dużo.
Otrzymuję czasami od rodziców pytania, co sądzę na temat wspólnego uprawiania z niemowlakiem sportu – z reguły chodzi o bieganie, taniec, wspinaczki górskie. Tutaj przede wszystkim należy zastanowić się, jak takie przedsięwzięcie odbiera nasz malec. Są dzieci, które będą przeszczęśliwe, gdy rodzice dostarczą im takich atrakcji, są też takie, u których dostarczanie tego typu bodźców będzie powodowało budowanie napięcia, lęk, co może rzutować na pogorszenie stanu psychicznego, jak również kształtowanie np. niewłaściwego napięcia mięśniowego, problem z wygaszaniem odruchów niemowlęcych. Bez względu na to, jak dziecko odbiera dostarczane mu wrażenia, należy pamiętać o niedoprowadzaniu do przebodźcowania. Należy skupić się też na tym, by zadbać o odpowiednią pozycję ciała dziecka(prawidłowy chwyt, właściwa jego zmiana, zabezpieczenie części ciała, głównie głowy i kręgosłupa), która zapewni mu poczucie bezpieczeństwa i nie będzie powodować zaburzeń w rozwoju ruchowym. Oczywiście jednorazowe działania w niewłaściwej pozycji, typu szybki bieg po nierównym terenie czy krótki intensywny taniec z dzieckiem w rytm głośnej muzyki nie powinny wywołać u dziecka zaburzeń. Jednakże jeżeli decydujemy się na regularną aktywność wraz ze swoją pociechą, starajmy się zadbać o to, aby organizm dziecka czerpał korzyści z takiego przedsięwzięcia, żeby jego ciało było zabezpieczone, a bodźce zmysłowe dostosowane i zrównoważone. Dobrym wyborem może okazać się używanie chust czy też stosowanie coraz lepiej znanych zasad handling baby.
Drodzy Rodzice, wsłuchujcie się w potrzeby Waszych dzieci i obserwujcie ich ciała, intuicja opiekuna w połączeniu z wdrożeniem odpowiednich zasad zapewni Waszemu dziecku spokojny i harmonijny rozwój.
http://dzieci-rehabilitacja.pl/
Mgr fizjoterapii Paulina Budzińska, instruktor masażu Shantala– ukończyła studia magisterskie na kierunku fizjoterapia na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu, studia podyplomowe z zakresu fizjoterapii w pediatrii oraz wiele kursów specjalistycznych. Prowadzi czynną działalność w obszarze rehabilitacji dzieci. W swojej pracy stara się współpracować nie tylko z małymi pacjentami, ale również z ich rodzicami, aby mogli czynnie uczestniczyć w procesie terapii.
W trosce o pacjentów dorosłych, nadzoruje pracę grupy mobilnych fizjoterapeutów, którzy docierają do pacjentów na terenie Poznania i okolic.