Wady wymowy mogą powstawać z wielu powodów. Najczęściej – jako rodzice – nie zdajemy sobie z nich sprawy. Niniejszy artykuł przybliży sposoby na uniknięcie trudności z wymową dzieci. Biorąc pod uwagę fakt, że prawidłowy słuch jest podstawowym czynnikiem warunkującym prawidłową wymowę, można o niego dbać i stymulować już od samego początku.
Kiedy mama nosi pod sercem swoje dziecko, może do niego dużo mówić, śpiewać piosenki, czytać bajki, zakładać słuchawki na brzuch z ulubioną muzyką. Dobrze, aby unikała czy to pracy w hałasie, czy to bardzo hałaśliwych miejsc (np. koncertów). Jeśli w ciąży z różnych przyczyn musiała przyjmować leki ototoksyczne – antybiotyki, które mogą uszkodzić narząd słuchu u dziecka (np. netylmycyna – gentamycyna, tobramycyna, amikacyna i kanamycyna), proponuję, żeby 3 miesiące od urodzenia maleństwawykonać kontrolnie badanie otoemisji akustycznej. Natomiast jeśli dziecko przyjmowało takie leki, zalecam 3 miesiące od skończenia antybiotykoterapii, wykonać powyższe badanie. Wówczas, jeśli występuje trudność u dziecka, można jej bardzo szybko zaradzić.
Jeśli Twój maluch często ma katar – zadbaj oczyszczanie noska tak, żeby ułatwić mu prawidłowe oddychanie noskiem. Jeśli jest alergikiem i ma powiększone małżowiny nosowe (obrzęk śluzówki w nosie) albo ma przerośnięty 3 migdał, zalecam zrobić wszystko, żeby poprawić tę sytuację. Zatkany nosek wymusza nieprawidłową pracę całego kompleksu mięśni narządów mowy. Buzia jest wówczas otwarta, język leży na dole jamy ustnej a w związku z tym, że jest bardzo ciężki – osłabia mięśnie stawu skroniowo – żuchwowego. Wszystko to wpływa na nieprawidłowy sposób jedzenia, słuch, zgryz i budowę podniebienia twardego. Jak łatwo się domyślić, taka sytuacja zaburzy prawidłowe warunki do mówienia.
Nierozpoznany problem w obszarze słyszenia, uniemożliwia dziecku prawidłowe odbieranie dźwięków mowy z otoczenia i zaburza proces uczenia się mowy. Dzieci mogą zacząć mówić późno oraz nieprawidłowo wymawiać wiele głosek.
Mówimy tymi samymi strukturami na buzi i w bozi, którymi jemy. Jeśli dziecko ma trudności ze ssaniem z piersi, z butelki, smoczka uspokajającego – dobrze jest udać się do neurologopedy. Specjalista oceni budowę anatomiczną buzi, być może stwierdzi słabe napięcie mięśniowe lub wzmożone i zaleci odpowiednie oddziaływania terapeutyczne, które pomogą. Być może zdiagnozuje zbyt krótkie wędzidełko pod górną wargą lub pod językiem i zniweluje tę nieprawidłowość. Trudności w jedzeniu nieuchronnie przełożą się na trudności w mówieniu.
Rozszerzając dietę o produkty twarde (zalecam wówczas, gdy dziecko stabilnie siedzi), wprowadzajmy je spokojnie, ale konsekwentnie. Dziecko musi gryźć i żuć aby ćwiczyć mięśnie, których za chwilę zacznie używać do mówienia. Przedłużanie karmienia dziecka konsystencjami papek, negatywnie przekłada się na rozwój struktur potrzebnych do prawidłowego mówienia (np. języka, policzków, podniebienia miękkiego, mięśni warg, podniebienia twardego, stawu skroniowo- żuchwowego). Jeśli dziecko ewidentnie nie radzi sobie z prawidłowym gryzieniem i połykaniem, skonsultuj się z neurologopedą.
Reagujmy szybko na wszelkie nieprawidłowości, które widzimy u naszych dzieci. Konsultujmy je ze specjalistami, stwarzając tym samym wszelkie warunki do prawidłowego rozwoju mowy naszych pociech.
Magdalena Mazur Neurologopeda, surdologopeda