Tyle razy rodzice słyszą, żeby nie nosić dziecka, bo się przyzwyczai, bo później nie dadzą sobie z nim rady, bo… Tymczasem noszenie maluszków, szczególnie w pierwszych miesiącach życia, tulenie, trzymanie przy sercu bardzo korzystnie wpływa na ich rozwój.
Rady naszych mam, czy babć często są cenne. Kartoflanka na odparzoną pupę dzidziusia dla niejednej z nas okazała się najlepszym rozwiązaniem ciągłych problemów skórnych. Jednak jeżeli chodzi o noszenie dzieci, do tej pory króluje mit, że jest to krzywdzenie siebie i dziecka. Pod względem prawidłowego rozwoju psychicznego i fizycznego naszej pociechy, noszenie może okazać się zbawienne w skutkach.
Każda z nas wie, że podczas porodu dziecko przeżywa ogromny szok. Z ciepłego ciała mamusi, wydostaje się na zimny, jasny i głośny świat. Wielu specjalistów podczas spotkań Świadomej Mamy zwracało na to szczególną uwagę. Doradczyni laktacyjna – Joanna Adamiak zaznaczyła, że dziecko zaraz po urodzeniu wcale nie musi być głodne, potrzebuje tylko bliskości i usłyszenia bicia serca matki. Jest to jeden z dowodów, jak ważne jest tulenie dziecka do piersi.
Rozwój maluszka możemy podzielić na kilka obszarów. Mówi się m.in. o rozwoju:
– fizycznym,
– emocjonalnym,
– społecznym,
– poznawczym.
Podobnie jest z noszeniem dziecka. Pozytywnie wpływa ono zarówno na rozwój fizyczny, poznawczy jak i emocjonalny.
Przy mamie najbezpieczniej!
Nasze maleństwa na początku poznają świat przez dotyk. Ani ich wzrok, ani słuch nie jest wykształcony na tyle, by pomóc odróżniać elementy otaczającego świata. Biorąc dziecko na ręce, pozwalamy mu współodczuwać z nami, pokazujemy, czego można się bać, a czego wcale nie trzeba. Bardzo przydatne dla każdego rodzica są chusty robione specjalnie, by nosić dzieci. Jak zapewniają specjaliści, dziecko w chuście można nosić już od urodzenia. Jak może nam to pomóc? Jeśli wiemy, że np. danego dnia będzie wokół bardzo dużo hałasu, gdyż sąsiedzi remontują kuchnię, wkładamy dziecko w chustę i swoim spokojem dajemy mu do zrozumienia, że nagły dźwięk wiertarki nie jest niczym groźnym. Podobnie jest gdy odkurzamy. Szum nie wywoła u dziecka lęku, jeśli nie wywoła go u mamy Dziecko czuje to wszystko poprzez dotyk naszej skóry. Nie zmieniająca się u mamy temperatura ciała, rytm bicia serca, czy spokojny oddech pozwala dziecku poznać, że wszystko jest w porządku i nie ma czego się bać. Dzięki temu uczy się prawidłowych reakcji, poznaje co jest bezpieczne, a co może zagrażać.
Czasem dorosłemu trudno poradzić sobie z emocjami, a co dopiero noworodkowi, czy niemowlakowi. Branie dziecka na ręce, gdy płacze, pozwala mu się wyciszyć i uspokoić. Wie, że ma przy sobie bliską osobę. Pamiętajmy, że do pewnego czasu dziecko płaczem sygnalizuje, że coś jest nie tak i nie ma w tym zamiaru wykorzystywania mamy czy taty. Z czasem uczymy się rozróżniać płacz dziecka i prawidłowo reagujemy na jego potrzeby. Nie pozwólmy sobie więc wmówić, że dziecko wykorzystuje nasze emocje.
Bardzo dużo na temat noszenia i przytulania dzieci mówi popularny ostatnio styl wychowywania zwany Rodzicielstwem Bliskości. Jest on oparty na szacunku i miłości, nawiązuje do idei Eko macierzyństwa zgodnego z naturą człowieka. Propagatorzy Rodzicielstwa Bliskości mówią o wytworzeniu silnej więzi dziecka z jego opiekunem, co pozwala maleństwu lepiej komunikować swoje potrzeby, a dorosłemu poznać je i zrozumieć. Polecamy wywiad z Anną Nogajską
Autorką artykułu jest Marta Nowaczewska – pedagog, młoda mama:), ambasadorka projeku Świadoma Mama.
