Aby kontrolować prawidłowy rozwój mowy dzieci, należy zapoznać się z jej etapami rozwojowymi.
Najpopularniejsza w logopedii jest koncepcja zaproponowana przez Leona Kaczmarka:
- etap przygotowawczy (okres prenatalny);
- okres melodii (pierwszy rż.);
- okres wyrazu (1.–2. rż.);
- okres zdania (2.–3. rż.);
- okres swoistej mowy dziecięcej (3.–7. rż.)
Percepcja mowy zaczyna się w okresie prenatalnym. W trzecim trymestrze ciąży płód uwrażliwia się na głos matki, intonację i dźwięki mowy.
Każde zdrowe dziecko może nauczyć się dowolnego języka. Noworodek odróżnia język matki od innych języków. Jeśli dziecko ma styczność z jednym językiem, to wcześniejsza wrażliwość na cechy języków obcych zanika między 6. a 12. miesiącem.
Około 2.–3. miesiąca życia niemowlę zaczyna głużyć, czyli produkuje dźwięki przypadkowe o różnym miejscu artykulacji, często tylnojęzykowe związane z leżącą pozycją. Uwaga: głużą również dzieci głuche od urodzenia!
Między 5. a 6. miesiącem życia pojawia się gaworzenie, które różni się od poprzedniego zjawiska tym, że jest obserwowane wyłącznie u dzieci słyszących, ponieważ przebiega pod kontrolą słuchu i polega na świadomym wydawaniu dźwięków.
Opanowanie mowy
Możliwość opanowania mowy powstaje dzięki rozwojowi słuchu fonemowego, który następuje w drugiej połowie 1. roku zycia. Niemowlę tworzy i powtarza sylaby otwarte (tzn. kończące się samogłoską; najpierw a, e, czasem i) np. pa, ma, ba, składające się z głosek najłatwiejszych artykulacyjnie, tj. spółgłosek wargowych: m, p, b (występujących w wielu językach świata), później też: t, d. Reduplikacja sylab doprowadza z czasem do powstania pierwszych wyrazów (ok. 9.–12. miesiąca): mama, tata, baba, papa, itd.
Roczne dziecko wypowiada ze zrozumieniem ok. 5 wyrazów, ale rozumie znacznie wiecej. Rozumienie wyprzedza wypowiadanie słów na wszystkich etapach rozwoju językowego dziecka. Pod koniec drugiego roku życia dziecko powinno wypowiadać spółgłoski: p, b, t, d, k, g, ch, w, f, ś, ź, ć, dź, m, j, ń, n, oraz samogłoski a, i, u, o, e. Pozostałe spółgłoski zastępowane są łatwiejszymi odpowiednikami.
Około trzeciego roku zycia powinny sie pojawić głoski: s, z, c, dz, l, y (jeśli się nie pojawiło wcześniej) oraz samogłoski nosowe, a około czwartego roku: sz, ż, cz, dż. Głoska: r, jako najtrudniejsza, pojawia się około piątego roku zycia. Zdaniem niektórych badaczy sprawność artykulacyjną w zakresie wymowy osiągają już 5-cio lub dopiero 7-mio latki. Dziecko idące do szkoły powinno prawidłowo artykułować wszystkie głoski.
Przełom 2. i 3. roku życia dziecka
Przełom 2. i 3. roku życia jest tym okresem, którego ogromne znaczenie podkreśla wielu badaczy języka dziecka, ponieważ język pojawia się u wszystkich dzieci w tym samym mniej więcej okresie życia, między 18. a 28. miesiącem życia. Dziecko zaczyna opanowywać podstawy gramatyki danego języka, choć popełnia w tym zakresie jeszcze wiele błędów. Dziecko w wieku 18–20 miesięcy ma w swoim słowniku czynnym około 50 wyrazów, a 2-letnie od 50 do 200–300 wyrazów. Trzylatki mają w słownictwie czynnym 1000-1500 słów. Słownik czynny dziecka 5-letniego to ok. 2000 słów, a 6-letniego liczy ok. 3000–4500 wyrazów.
W okresie swoistej mowy dziecięcej (3-7 rok życia) mowę dziecka charakteryzuje wiele zjawisk, typu zastępowanie głosek trudniejszych łatwiejszymi, upraszczanie grup spółgłoskowych, przestawki, wstawki, uproszczenia nagłosu, itp.
Przeczytaj także: Jak być świadomym rodzicem?
Na co zwrócić uwagę? Co powinno zaniepokoić?
Otóż, jeśli dziecko zastępuje głoski trudniejsze łatwiejszymi, wszystko jest w porządku (oczywiście, jesli mieści się to w etapach rozwojowych), ale jeśli realizuje jakieś głoski w sposób nieprawidłowy, to musimy sobie zdawać sprawę, że nie jest to etap rozwojowy, lecz wada wymowy. Jeśli zatem, słyszymy lub widzimy (np. wsuwanie języka między zęby) coś niepokojącego, to jest to sygnał, żeby udać się do logopedy.
Niepokojącym sygnałem jest również niepojawianie się kolejnych etapów rozwoju mowy. Oczywiście każdy rozwija się we własnym tempie, jednakże nieprawdziwy jest pogląd, że chłopcy zaczynają mówić później. Zwracajmy uwagę, czy dziecko rozumie mowę w sposób bierny, czy rozumie polecenia. W razie wątpliwości, przede wszystkim należy zbadać słuch fizjologiczny, a potem podjąć dalsze kroki w celu pomocy dziecku.
Jak stymulować rozwój mowy?
Mowę stymulujemy poprzez zabawę z dzieckiem, wchodzenie z nim w interaakcję społeczną, tłumaczenie tego, co się dzieje wokół i objaśnianie świata, poczynając od rzeczy mu najbliższych, przy wykorzystaniu emocji i wszystkich zmysłów. Bardzo ważnym elementem jest usprawnianie narządów mowy, aby były w stanie realizować coraz bardziej skomplikowane głoski. Mam na myśli, podnoszenie sprawności języka poprzez ćwiczenia jego pionizacji, ćwiczenie warg oraz ćwiczenia oddechowe.
Nie naśladujmy mowy małego dziecka, kiedy do niego mówimy, mówmy poprawną polszczyzną! To my jesteśmy dla niego wzorem, od którego się uczy. Czytajmy dzieciom książeczki, odpowiednie do ich wieku, włączajmy im piosenki dziecięce. Kupujmy zabawki rozważnie, zastanawiając się, jaką korzyść edukacyjną dziecko wyniesie z tej zabawy. Pamiętajmy, że nic tak nie stymuluje mowy, jak potrzeba komunikacji, nie mówmy więc za dzieci, nie zgadujmy, czego chcą, lecz zachęcajmy do werbalizowania potrzeb. Róbmy to jednak z wyczuciem, żeby nie zniechęcić i nie frustrować dziecka. Poświęcajmy dzieciom czas i uwagę. Nie powinno nas cieszyć, lecz niepokoić, to że dziecko nie płacze, nie domaga się uwagi lub zajmuje się samo sobą. W takim przypadku powinniśmy inicjować kontakt z dzieckiem sami i obserwować, czy wszystkie zmysły funkcjonują prawidłowo.
Jakie są skutki wad wymowy?
Z wad wymowy się nie wyrasta, im później podejmujemy terapię, tym bardziej wada jest utrwalona. Dzieci w wieku szkolnym często mają trudności szkolne, wynikające z wady wymowy. Nawet już usunięta wada wymowy, może odbijać się echem w wypowiedziach pisemnych w postaci błędów. Jeśli dziecko ma wadę, to w językach obcych będzie ona również występować w głoskach podobnych. Wiele zawodów wymaga prawidłowego prozumiewania się, a więc będą one niedostępne. Dorosły z wadą wymowy ma poczucie niższej wartości. Wiele osób dorosłych podejmuje terapię i jest ona skuteczna, jednakże psychicznie więcej ich to kosztuje niż dzieci. Pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego, jak genetyczna wada wymowy. Każdą wadę można usunąć na każdym etapie życia.
Bibliografia:
Kaczmarek L. Nasze dziecko uczy się mowy. Wy-dawnictwo Lubelskie, Lublin 1988.
Styczek I. Logopedia. PWN, Warszawa1979.
Opracowanie:
Gabinet Logopedyczny
Beata Gajda-Pubrat
ul. Kielecka 17, 31-523 Kraków
tel. 600001078
Gabinet Logopedyczny – Beata Gajda – Pubrat