Droga mamo.
Gratuluję przyjścia na Świat Twojego maleństwa.
Cudownie, jeśli możesz i chcesz karmić maluszka piersią. Jeśli zdecydowałaś się karmić je butelką to też jest w porządku. Masz do tego prawo. Czasem dzieje się jednak tak, że Twój dzidziuś z różnych powodów nie może najeść się ani z Twej piersi ani z butelki. Przyczyn może być mnóstwo. Najczęściej winne jest skrócone wędzidło podjęzykowe i/lub pod wargą górną. Wędzidełko podjęzykowe to struktura anatomiczna. Jest to fałd błony śluzowej rozpięty pomiędzy dnem jamy ustnej a dolną powierzchnią języka. Zbudowane jest z włókien kolagenowych, które się ni rozciągają. Nie ma możliwości, ze się je rozćwiczy, rozmasuje, rozciągnie. Ankyloglossia, czyli skrócenie wędzidła podjęzykowego jest przyczyną wielu objawów:
-Ból podczas przystawiania do piersi
-Krztuszenie podczas karmienia
-Biały nalot na języku
-Kolki, bóle brzucha, gazy
-Częste ulewanie
-Przysypianie podczas karmienia
-Odgłosy klikania, cmokania, rozszczelniania
-Wypływanie pokarmu w kącikach ust
-Trudność w uchwyceniu brodawki sutkowej
-Wypuszczanie brodawki w trakcie karmienia
-Słabe przybieranie dziecka na wadze
-Zastoje pokarmu w piersiach
-Gryzienie, kąsanie brodawek sutkowych
-Zranione, pękające, krwawiące brodawki
-Zniekształcone, spłaszczone brodawki po karmieniu
-Stany zapalne brodawek sutkowych / piersi
-Słabo rozwinięta laktacja.
Dobrze jest udać się do specjalisty logopedy, który sprawdzi nie tylko strukturę, czyli wygląd wędzidła, ale skupi się najbardziej na funkcji języka u dziecka. Zbada , czy język dobrze się pionizuje, czy ma możliwość unoszenia się nie w przedniej części oraz u nasady języka. Oceni, czy zgłaszane problemy są skutkiem ankyloglossi, jeśli tak odeśle do doświadczonego lekarza (stomatologa, laryngologa, chirurga), który wykona zabieg podcięcia skróconego wędzidełka. Zabieg nie boli, jest wykonywany za pomocą maści znieczulających, trwa chwilę a okres rekonwalescencji j jest krótki. Po zabiegu i wprowadzeniu w życie wszystkich zaleceń, dziecko powinno zacząć jeść prawidłowo.
Czasami trudności z przyjmowaniem pokarmów u Twojego dzidziusia tkwią gdzie indziej.
Dziecko zaczyna być coraz słabsze a lekarze nieustannie poszukują źródła problemu. Dzidziuś nie je, spada z wagi i trzeba zrobić wszystko, żeby pokarm znalazł się w jego brzuszku. Najlepszym rozwiązaniem staje się wówczas zgłębnik nosowo-żołądkowy tzw. sonda. Przechodzi ona przez nos dziecka po tylnej ścianie gardła, w dół przełyku i bezpośrednio do żołądka. Zgłębnik jest przymocowywany plastrem na policzku, w okolicach nosa. Dzidziusiowi podaje się pokarm strzykawką do sondy a po chwili brzuszek maluszka jest pełny. Jeśli to możliwe, przy każdej wymianie rurki dobrze jest założyć ja wymiennie do drugiej dziurki w nosku, żeby poprzednia mogła odpocząć. Dobrze jest pamiętać, że sonda po około 28 dniach może być odrzucana przez organizm, który zaczyna traktować ją jak implant. Jest prawdopodobieństwo, że w przełyku zrobią się odleżyny, że przełyk będzie pracował antyperystaltycznie, czyli dzidziuś może ulewać/zwracać treść żołądka, mogą pojawić się nadżerki i blizny. Jeśli sytuacja dziecka jest poważna, jeśli w perspektywie jest dłuższa konieczność karmienia dziecka alternatywnie, można zastanowić się nad założeniem PEGA. Pełna nazwa to „przezskórna endoskopowa gastrostomia”. Przez ścianę jamy brzusznej wprowadza się do żołądka specjalną, cienką rurkę. Zabieg przeprowadza się pod kontrolą endoskopu. Dren wykonuje się z silikonu lub z poliuretanu, a więc materiału, który nie powoduje stanów zapalnych ani odleżyn przy długotrwałym kontakcie ze skórą lub ścianą żołądka.
Bez względu na trudności, dobry neurologopedia będzie walczył o przywrócenie możliwości jedzenia przez dziecko drogą doustną nawet wówczas, gdy korzysta ono z sondy lub PEGA.
Droga mamo wiedz, że zrobiłaś, co mogłaś. Walczyłaś, starałaś się, nie chciałaś odpuścić. Pamiętaj – jesteś cudowną mamą a Twoje dziecko musi być najedzone – nie ważne jak. Pierś, smoczek, sonda czy PEG – na pewnym etapie życia, są przyjacielem Twojego maluszka i Twoim.
Tekst opracowała
MAGDALENA MAZUR
neurologopeda, surdologopeda
terapeuta Empathy Dolls, terapeuta karmienia
z wykorzystaniem m.in. elementów koncepcji Human Touch, provider – terapeuta metody Johannesa IAS, terapeuta miofunkcjonalny, stomatognatyczny, terapeuta kinesiotapingu neurologopedycznego ETTHNO, terapeuta systemu MFS, wykorzystujący elementy kompleksowej, neurofizjologicznej koncepcji terapeutycznej Castillo Moralesa, fascynatka swojej pracy, dyrektor Centrum Neuroterapii i Neurorehabilitacji NSL Magdalena Mazur
w Gorzowie Wlkp. Pionier terapii neurologopedycznej
w rzadkich zespołach genetycznych, wykładowca akademicki w zakresie dyzartrii.